Najnowsza odsłona świata Zmroczy - czwarty tom procesu „Teatr węży”
Krzyczący w Ciemności po zawarciu ugody ze metalicznymi magami wyrusza na Wyspy Śpiewu. Jego tajnej misji od początku towarzyszą kłopoty. Równowaga Zmroczy uległa zaburzeniu, a nad wszystkim wisi widmo szykującej się katastrofy. Co knują demony z Doliny Śniedzi?
Melanż czarnej magii z tropikalną przygodą zaskoczy was, zahipnotyzuje i przyprawi o dreszcze.
Śpiew potępionych to czwarty tom cyklu dark fantasy „Teatr węży” – mrocznego, ciekawego, pełnego plastycznych szczegółów, z pełnokrwistymi postaciami i przemawiającą do wyobraźni społecznością.
Krzyczący w Ciemności na egzotycznych wyspach w towarzystwie piratów? Czemu nie? Pomysł na zmianę scenerii okazał się strzałem w dziesiątkę, historia zyskała na oryginalności, a przy okazji nie straciła tego, z czego proces jest już znany. Nadal więc możemy spodziewać się emocjonującej, barwnej, choć zarazem mrocznej opowieści o losach jednego z najistotniej fascynujących bohaterów polskiej literatury fantastycznej. Dawno już nic nie sprawiło mi takiej czytelniczej frajdy”. - Anna Kańtoch, autorka m.in. Cykli „Przedksiężycowi”, „Nina Pankowicz” i o Domenicu Jordanie.
Polska fantasy doczekała się kilku idealnych uniwersów, a świat tworzony przez Agnieszkę Hałas właśnie się do nich zalicza. Żyje, oddycha i krwawi, a my wraz z nim. Ten świat (...) tętni bogactwem niczym Baśnie z tysiąca i jednej nocy, zadziwia patentami rodem ze steampunku, igra z demonologią z różnorodnych stron świata i z przeróżnych czasów. Brune Keare zapadł mi w pamięć tak jak Kane z procesu Wagnera, Ged z Ziemiomorza, Karenira z Gromberlandu czy ten cholerny Geralt Riv. Był typowy, nieodgadniony, mroczny i bezwzględny, ale też na swój sposób honorowy i uczciwy. - Robert M. Wegner, pięciokrotny laureat Nagrody im. Janusza A. Zajdla, dwukrotny laureat Sfinksa, dwukrotny laureat Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego, laureat nagrody dla książki roku (fantasy) w Rosji