Tekst w formie ostatecznej składa się z korpusu głównego, a także przypisów stanowiących uzupełniającą opowieść opartą na faktach z literatury tematu, na cytatach wypowiedzi znamienitych autorów dzieł architektonicznych oraz autorów tekstów o architekturze. W tekst główny wplecione są ilustracje ściśle się z nim wiążące i uzupełniające go w warstwie wizualnej. Wszystkie ilustracje zostały podporządkowane stylistyce notatki rysunkowej, dopełniającej myśl autorską. Przyjęcie terminu rozważania uzasadniam chęcią okazania szacunku dla spraw, o których pragnę pisać.
W CZĘŚCI I próbuję przedstawić sposób ujęcia tematu pracy w poszczególne rozważania. Staram się przedstawić układ pracy w formie tabeli i objaśniam przyjętą kolejność omawiania zagadnień - od „Odwiecznego kontredansu..." do „Dróg wyjścia", z zaznaczeniem, dlaczego w centrum układu zawarto przemyślenia pt. „Siła pokaźnych stylizacji..."
W CZĘŚCI II omówiłam czynnik czasu jako punkt odniesienia dla rozważań dotyczących wybranych aspektów wpływu dynamiki czasu na przemiany w twórczości architektonicznej na efekty, jakie ma czas dla dzieła architektur - bo przecież nie tylko niszczy, lecz i wzbogaca. Staram się wykazać, iż czynnik czasu ma decydujące znaczenie tak dla twórcy dzieła architektury, jak i dla odbiorcy tegoż dzieła.
CZĘŚĆ III, którą zatytułowałam „Pułapki przezroczystości klasyfikacji pozornej", poświęcam rozważaniom o nieadekwatności oceny i klasyfikacji twórczości w dziedzinie architektury. W części tej pragnę unaocznić, jakie trudności w obecnym okresie musi pokonać krytyka dzieł architektury. Należy bowiem zabrać pod uwagę niejednorodność ocen i kryteriów, według których próbujemy oceniać, jakie dzieła architektury są stanowcze dla rozwoju i godne szacunku, a które należy obiektywnie,ascetycznie ocenić i jawnie mówić o braku ich wartości.
CZĘŚĆ IV - „Izmy..." prezentuje dynamikę ciągłych poszukiwań najkorzystniejszego sposobu tworzenia. Deklaracje czy manifesty, oświadczenia i ideologie - związane z prądami i nurtami, które zajęły bardzo dużo miejsca już w literaturze fachowej ubiegłego wieku. Nie uważam więc za niezbędne demonstrujeć chronologicznie następujących po sobie okresów już sklasyfikowanych i „zaszufladkowanych" w katalogu myśli architektonicznej. Natomiast usiłuję dowieść, jakie jest tempo zmian, i zwrócić uwagę na to, jak produkować, aby godnie żyć; nie potępiać poprzednich pokoleń architektów, nie działać na zasadzie odrzucania, bo to grozi zjawiskiem rykoszetu.
Spis treści
WSTĘP – Od Autorki
DZIEWIĘĆ CZĘŚCI
Część I – O subiektywnym zarysie rozważań
Część II – Odwieczny kontredans, czyli o walce z czasem
Część III – Pułapki klarowności „klasyfikacji pozornej…"
Część IV – „Izmy", czyli roztrwonione idee, przebrzmiałe manifesty
Część V – Siła dużych kreacji w architekturze, czyli o gwiazdach
Część VI – Moda i styl w architekturze
Część VII – Kicz i plagiat – o sile i żywotności zjawiska kiczu w sztuce
Część VIII – Symptomy zdrowia czy oznaki choroby, czyli o…
Część IX – Drogi wyjścia, czyli o potrzebie szacunku
ZAKOŃCZENIE – Tęsknota za nowym początkiem
INDEKSY
STRESZCZENIA
ROZWAŻANIA O LITERATURZE ARCHITEKTONICZNEJ
ŹRÓDŁA ILUSTRACJI
W CZĘŚCI I próbuję przedstawić sposób ujęcia tematu pracy w poszczególne rozważania. Staram się przedstawić układ pracy w formie tabeli i objaśniam przyjętą kolejność omawiania zagadnień - od „Odwiecznego kontredansu..." do „Dróg wyjścia", z zaznaczeniem, dlaczego w centrum układu zawarto przemyślenia pt. „Siła pokaźnych stylizacji..."
W CZĘŚCI II omówiłam czynnik czasu jako punkt odniesienia dla rozważań dotyczących wybranych aspektów wpływu dynamiki czasu na przemiany w twórczości architektonicznej na efekty, jakie ma czas dla dzieła architektur - bo przecież nie tylko niszczy, lecz i wzbogaca. Staram się wykazać, iż czynnik czasu ma decydujące znaczenie tak dla twórcy dzieła architektury, jak i dla odbiorcy tegoż dzieła.
CZĘŚĆ III, którą zatytułowałam „Pułapki przezroczystości klasyfikacji pozornej", poświęcam rozważaniom o nieadekwatności oceny i klasyfikacji twórczości w dziedzinie architektury. W części tej pragnę unaocznić, jakie trudności w obecnym okresie musi pokonać krytyka dzieł architektury. Należy bowiem zabrać pod uwagę niejednorodność ocen i kryteriów, według których próbujemy oceniać, jakie dzieła architektury są stanowcze dla rozwoju i godne szacunku, a które należy obiektywnie,ascetycznie ocenić i jawnie mówić o braku ich wartości.
CZĘŚĆ IV - „Izmy..." prezentuje dynamikę ciągłych poszukiwań najkorzystniejszego sposobu tworzenia. Deklaracje czy manifesty, oświadczenia i ideologie - związane z prądami i nurtami, które zajęły bardzo dużo miejsca już w literaturze fachowej ubiegłego wieku. Nie uważam więc za niezbędne demonstrujeć chronologicznie następujących po sobie okresów już sklasyfikowanych i „zaszufladkowanych" w katalogu myśli architektonicznej. Natomiast usiłuję dowieść, jakie jest tempo zmian, i zwrócić uwagę na to, jak produkować, aby godnie żyć; nie potępiać poprzednich pokoleń architektów, nie działać na zasadzie odrzucania, bo to grozi zjawiskiem rykoszetu.
Spis treści
WSTĘP – Od Autorki
DZIEWIĘĆ CZĘŚCI
Część I – O subiektywnym zarysie rozważań
Część II – Odwieczny kontredans, czyli o walce z czasem
Część III – Pułapki klarowności „klasyfikacji pozornej…"
Część IV – „Izmy", czyli roztrwonione idee, przebrzmiałe manifesty
Część V – Siła dużych kreacji w architekturze, czyli o gwiazdach
Część VI – Moda i styl w architekturze
Część VII – Kicz i plagiat – o sile i żywotności zjawiska kiczu w sztuce
Część VIII – Symptomy zdrowia czy oznaki choroby, czyli o…
Część IX – Drogi wyjścia, czyli o potrzebie szacunku
ZAKOŃCZENIE – Tęsknota za nowym początkiem
INDEKSY
STRESZCZENIA
ROZWAŻANIA O LITERATURZE ARCHITEKTONICZNEJ
ŹRÓDŁA ILUSTRACJI