Rób to, co lubisz, a nie będziesz musiał pracować. przysłowie chińskie
Masz dość harowania na czyjś rachunek? Czujesz, iż Twoja praca wysysa z Ciebie ostatnie soki? A może Twoim marzeniem jest prowadzenie własnej producenta i poczucie wolności, które daje taka praca? To nadzwyczajnie!
Bez względu na to, ile masz pieniędzy — masz ich wystarczająco dużo. Tak jak w przypadku podróżowania, rozpoczynanie działalności gospodarczej na własną rękę lepiej wychodzi tym, którzy nie mają zbyt niemało. Będziesz bowiem zmuszony do improwizowania, wdrażania kreatywnych rozwiązań i twardego stąpania po ziemi. To Twoja prawdziwa wartość i pierwszy krok do sukcesu.
Ta książka stanie się Twoim najlepszym kumplem, doradcą i mistrzem w ciągu nadchodzących miesięcy. Wyszukasz tu niemało ergonomicznych wskazówek na temat samodzielnego zapewniania sobie środków do życia, staranne informacje finansowe dotyczące kapitału początkowego i inne cenne informacje od przedsiębiorców, którzy już odnieśli sukces „na swoim". Dowiedz się, w jaki sposób można prowadzić życie pełne przygód i równocześnie posiadać poczucie spełnienia i zapewnić sobie przyzwoite zarobki. Ten poradnik Cię do tego zainspiruje.
Po lekturze tej książki będziesz gotów na założenie własnego biznesu. Stwórz własny biznesplan i zacznij działać!
Recenzje:
Czy ten start-up wystartuje?
To najszczególniej elektryzujące zaklęcie współczesnego biznesu. Wszyscy je kochają, bo niesie z sobą wielką obietnicę: start-up. Nie musisz mieć pieniędzy, urządzeń, kontaktów ani mistrzowskiej wiedzy. Bo i tak w niedługim czasie możesz rozkręcić zyskowny biznes. Oto dwie świeże książki, które znów roztaczają przed polskim czytelnikiem ten pachnący słońcem Doliny Krzemowej prospekt.
Każda robi to w swoim stylu. Książka Chrisa Guillebeau jest bardziej czytadłem. W sumie nie ma w niej nic, czego czytelnik obeznany z tego typu literaturą nie znałby już z innych publikacji. Są historie ludzi, którzy do niedawna kisili się w biurowych kubikach i przez głowę im nie przechodziło, że mogą zostać przedsiębiorcami. Lecz potem padali ofiarą zwolnień albo orientowali się, że w erze internetu można zgarniać kokosy za robienie tego, co naprawdę się lubi. Autor „Niskobudżetowego start-upu" zajmuje się m.in. Podróżowaniem po świecie i gromadzeniem lotniczych mil. Dowiedział się na ich temat wszystkiego (tak przynajmniej twierdzi). Nauczył się wyzyskiwać na swoją korzyść wszelkie pomyłki Unii lotniczych. Jest - jak sam siebie nazywa - podróżniczym ninja albo hakerem. I to jest właśnie jego start-up. Bo on tę wiedzę spisuje i sprzedaje w formie poradników. Nie rozchodzą się one w milionowych nakładach, lecz przy założeniu, iż nie musi dzielić się zyskami z wydawcą i dystrybutorem, zostaje mu niemała sumka. W sam raz na życie i kolejne podróże.
Autorzy drugiej książki Steve Blank i Bob Dorf piszą o budowaniu start-upu w sposób systematyczny. Ich „Podręcznik" jest gruby, efektownie wydany i konkretny. I nietani, bo kosztuje aż 99 zł. Jeśli ktoś na poważnie myśli o budowaniu od podstaw mikroprzedsiębiorstwa, nie będzie to wydatek zbyt wygórowany. Zwłaszcza że „Podręcznik" gromadzi całkiem mnóstwo mocnej wiedzy z podstaw zarządzania i marketingu. I z pewnością nie jest książką, którą po jednorazowym przeczytaniu odkłada się na półkę.
zawsze gdy trafiam na kolejne amerykańskie (albo silnie inspirowane amerykańskimi teoriami) publikacje dotyczące start-upów, zastanawiam się, na ile są one faktycznie przydatne początkującym nadwiślańskim przedsiębiorcom. Doceniam potencjał inspiracyjny („I ty możesz to zrobić!"), jaki takie książki typowo z sobą niosą.bezsprzecznie brakuje mi w nich oryginalnego polskiego kontekstu. Czyli tego wszystkiego, co powoduje, że nad Wisłą z modelu start-upu skorzystać jednak trudniej niż po drugiej stronie Atlantyku. Dlaczego Bo z pomocą polskiego internetu nadal (i wcale nie jestem pewien, czy to się zmienia na lepsze) szczególnie trudno uzyskać efekt skali, który sprawi,firma będzie miała widoki na przekroczenie sensownego progu rentowności. Znam niestety mnóstwo historii start-upów, które się nie udały. Były stratą czasu, pieniędzy i alternatyw. I chyba byłoby poprawnie, gdyby jakaś okołostartupowa publikacja zmierzyła się wreszcie z tym szczególnie realnym problemem.
DZIENNIK GAZETA PRAWNA (2013-08-13)
Poradniki, które od razu sukcesu nie gwarantują, lecz - inspirują!
Słowo „start-up" jak i sama forma „zagnieżdżenia się" w biznesie robią coraz obszerniejszą karierę. Przyspieszyć ją mogą dwa poradniki wydane poprzez Onepress / Helion.
Podstawa to „Podręcznik startupu. Budowa dużej marki krok po kroku" - poradnik przygotowany przez Steve'a Blanka i Boba Dorfa. Jak obydwaj zapewniają i jak z łatwością samemu się podczas lektury przekonać, nie jest to książka do poduszki, na jedną, bezsenną noc. To wielkie dzieło, którego należy za każdym razem posiadać pod ręką zanurzając się w świat biznesu i nie chcąc, by zmienił nam się nieopatrznie w labirynt.
Nie można również traktować poradnika jako „prawd objawionych" i pochłaniać go bezrefleksyjnie. Prawidłowo jest mieć go na wyciągnięcie ręki, by regularnie lub w sytuacji jakichkolwiek komplikacji w rozwoju marki - móc do niego błyskawicznie wrócić. Choćby wtedy, gdy poczujemy smak sukcesu i zaczniemy nabierać wiatru w żagle.
Siostrzana propozycja to „Niskobudżetowy startup. Zyskowny biznes i życie bez frustracji" -poradnik, który przygotował Chris Guillebeau. I tu znajdujemy mnóstwo funkcjonalnych wskazówek na temat samodzielnego zapewniania sobie środków do życia, precyzyjne informacje finansowe dotyczące kapitału początkowego i inne cenne informacje od przedsiębiorców, którzy już odnieśli sukces „na swoim".
Dowiadujemy się, w jaki sposób można prowadzić życie pełne przygód i jednocześnie posiadać poczucie spełnienia oraz zapewnić sobie przyzwoite zarobki. I ten poradnik może od razu tego zagwarantuje, lecz - jak wcześniejszy - do niego na pewno inspiruje.
POLSKA - DZIENNIK ŁÓDZKI (2013-07-19)
Opinie czytelników:
Godna polecenia pozycja. Nie jest to podręcznik demonstrujący krok po kroku jak robić biznes. Raczej demonstruje drogę do swego typu wolności - wraz z plusami i minusami wyboru.
Aneta
Polecam tą książkę każdemu, kto dopiero inicjuje przygodę z własnym biznesem. Uważam, że wiedza w niej zawarta jest wyjątkowo praktyczna i można się nieźle zainspirować prowadząc już własną działalność;)
L. H.
Bardziej motywuje i inspiruje niż daje realny przykład działania. Nie wyszukasz tu podanych wprost, stricte biznesowych porad. Przeczytanie tej książki da Ci kopa do działania, lecz wiedzę jak pracować efektywnie i wydajnie musisz wyciągnąć z innego źródła.
Niezalezny
Inspiruje do działania.
Anonim
Przeczytałem tę książkę w ciągu 7 dni. I tak. Jeżeli jest ona oderwana od realiów polskich jak to wyczytałem w opiniach powyżej to może i tak lecz też nie. Jaki wniosek. Ze nic za darmo. By zarobić kasę trzeba zacząć działać. To proste. Nie to jest bardzo skomplikowane mega niełatwe. Samo się nic nie urodzi. A ćwiczenia sportowe związane z obsługą pilota od telewizora no niestety do niczego nie doprowadzą. Książka gromadzi mnóstwo przykładów osób w 90% z USA którzy osiągnęli sukces w prowadzeniu swego biznesu. Ale też ma coś jeszcze. By nastawić się na świadczenie usług premium lub sprzedaż produktów lecz z obsługą premium. Nie odniesie się sukcesu jeżeli się jest przeciętnym bo wtedy stajesz się nijaki a nie utrzymanie biznesu jest nad wyraz trudne lub wręcz niemożliwe. Tak iż polecam tę książkę ale trzeba czytać ją z otwartym umysłem. Jeżeli mam uprzedzenia i uważam iż pracodawca powinien mi zapłacić jeszcze więcej a w tej książce znajdę receptę na moje złe życie to ta książka nie jest dla Ciebie.
Tadeusz
Książka genialna! Pokazane przykłady ludzi, którym się chciało i którzy dzięki czemu mają życie takie, o jakim inni tylko marzą powoduje, że czytelnik zastawia się nad tym co robi tu i dzisiaj i czy jest coś co może zrobić obok tego, żeby żyło mu się lepiej, dużo lepiej.
Waldemar K
perfekcyjna i inspirująca książka dla każdego, kto chce rzucić pracę na etacie i podjąć wyzwanie samodzielnej działalności. Polecam
Max
Spis treści:
Prolog. Manifest. Krótkie wprowadzenie do wszystkiego, co chcesz osiągnąć (11)
CZĘŚĆ I. PRZEDSIĘBIORCY Z PRZYPADKU
1. Odrodzenie. Posiadasz już konieczne umiejętności, musisz tylko dowiedzieć się, jak je zastosować (21)
2. Daj im rybę. Jak zapakować szczęście do pudełka i je sprzedać (45)
3. Oddaj się swojej pasji... Albo nie. Zarabiaj na robieniu tego, co lubisz, lecz pamiętaj, iż musi się to wiązać z potrzebami innych ludzi (67)
4. Narodziny podróżującego przedsiębiorcy. "Lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja" - to hasło jest przereklamowane (85)
5. Nowe cechy demograficzne. Wszyscy Twoi kupujący mają ze sobą coś wspólnego, ale nie można tego określić tradycyjnymi kategoriami (105)
CZĘŚĆ II. WYJDŹ Z TYM DO LUDZI
6. Jednostronicowy biznesplan. Jeśli sentencja przedstawiająca misję Twojego przedsiębiorstwa jest dłuższa niż to zdanie, to być może jest za długa (125)
7. Oferta, której trudno się oprzeć. Przewodnik, który krok po kroku podpowie Ci, jak przygotować ciekawą ofertę (143)
8. Start!. Wycieczka z salonu albo kawiarenki za rogiem do studiów filmowych Hollywood (163)
9. Lansowanie: subtelna sztuka autopromocji. Reklama jest jak seks - tylko nieudacznicy za nią płacą (187)
10. Gdzie szukać pieniędzy?. Niekonwencjonalny sposób zdobywania funduszy - od kickstartera po niewiele prawdopodobne kredyty samochodowe (207)
CZĘŚĆ III. LEWAROWANIE ZASOBÓW I KOLEJNE KROKI
11. Ułatwianie biznesu. Wprowadzanie usprawnień: jak śladowe zmiany mogą wpłynąć na osiągnięcie wyraźnie większych przychodów? (235)
12. Franchising własnej działalności. Jak się dać sklonować dla przyjemności i zysku (257)
13. Perspektywiczne spojrzenie na biznes. Rozbuduj swoją działalność na tyle, na ile Ci to odpowiada (i nie więcej) (287)
14. Co jeśli mi się nie uda?. Jak odnieść sukces, nawet jeśli sufit wali Ci się na głowę? (303)
Epilog (321)
atrakcyjne informacje i fakty (325)
Czekaj, mam coś jeszcze! (327)
Dodatek: Daj im rybę (329)
Podziękowania (337)
Gwiazdy książki Niskobudżetowy startup (341)