OpisNa tragiczną rolę Hamleta zwracano często uwagę, natomiast niedużo zastanawiano się nad jej komizmem, groteską czy ironią, co jest walorem tej właśnie pracy. Uwaga kierowana na preegzystencjalizm Hamleta jest ciekawa i adekwatna, a jego odczucie owego „braku” jak najistotniej adekwatne. Oddaje to egzystencjalną sytuację moderny, której nieobca była „postawa hamletyczna i hamletyzm”, o której chciałoby się powiedzieć, iż wprost wpisuje się w modernistyczną psychodramę, określaną tutaj jako „kłopoty indywiduacji”. Uważne rozpoznanie w tej pracy sceny europejskiego modernizmu i młodopolskiej twórczości pozwala mówić o „modelującym się wizerunku Hamleta polskiego”, i to wobec jego postawy omówionej obszernie nie tylko słowem Brandesa, ale wielu innych dalszych i bliższych badaczy dramatów Szekspira. Uważne i umiejętne wejrzenie w „mit hamletyczny” pozwala widzieć w Młodej Polsce jego metamorfozę – „od symbolu do znaku, od tradycji do groteski”. […] To wszystko i jeszcze więcej pozwala uznać, że „cień Hamleta” podobnie towarzyszył Młodej Polsce, jak towarzyszy nieprzerwanie każdemu z nas, chociaż tego nawet nie zauważamy. Można więc powiedzieć, iż dopiero zastanowienie się nad tym Hanny Ratusznej pozwoliło ten „cień Hamleta” w Młodej Polsce dojrzeć tym lepiej i jak najpełniej pojąć, i to właśnie ze wyszczególnioniem najpierw na Wyspiańskiego, a potem na tych innych, jak chociażby na Jaworskiego czy Micińskiego, i wreszcie na Miłaszewskiego i Żuławskiego. I to przy rozległym wejrzeniu w kontekst młodopolskiej epoki, zdradzającym nie tylko znajomość naszej, ale także europejskiej literatury oraz jej krytycznych omówień, oczywiście nie tylko historycznoliterackich. Z recenzji prof. Dr. Hab. Tadeusza LinkneraOpinie - 0 opinii+ Dodaj opinie
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.