przedstawiając powiązania pomiędzy czterema objawieniami maryjnymi, Patrick Sandrin wyciąga spójność i ciągłość, które burzą nasze stereotypy i zmieniają obszar konwencjonalnej refleksji.
Przypominając nam po mistrzowsku cztery objawienia – z ulicy du Bac, La Salette, Lourdes i z Fatimy i ich historyczny kontekst – nieprzewidzianie z nich wyciąga pedagogię, dzięki której możemy głębiej zrozumieć ich przesłanie. W ten sposób odkrywamy, że orędzia z tych czterech objawień następują po sobie tak jak w wątku biblijnym.
Autora interesuje w dodatku osobliwość objawień. O ich prorockim rozmiarze świadczy niestety wiek XX. Patrick Sandrin wprowadza nas w rozważania nad ich nieśmiertelnieścią i równocześnie aktualnością. Jakie są dzisiejsze Jerycha i Babilony, jak teraz wygląda nasza niewola? Jak Maryja ostrzega nas przed nimi z matczyną miłością?
Tą bogato udokumentowaną książką Patrick Sandrin zdecydowanie otwiera nowy rozdział w studiach mariologicznych.
Patrick Sandrin (ur. 1969) pracuje jako prawnik. Angażował się w różnorodne inicjatywy parafialne, jak Kurs Alfa, rada duszpasterska, grupa refleksji biblijnej i przygotowanie Światowych Dni Młodzieży. Od wielu lat interesuje się zjawiskiem objawień maryjnych i wygłaszał konferencje na ich temat. Jest to pierwsza jego książka poświęcona temu zagadnieniu.
Fragment książki:
Od pierwszych wieków chrześcijaństwa kobieta stopniowo staje się – mówiąc obrazowo – coraz bardziej obecna, a to dzięki postrzeganiu jej przez oblicze Maryi. Pierwszy historyczny zwrot następuje w 431 roku, kiedy Sobór Efeski ogłasza Maryję Matką Boga. W tym samym czasie w Puy-en-Velay ma miejsce wydarzenie uznawane za jedno z najstarszych objawień Matki Bożej.
Krzewione przez pobożność ludową nabożeństwo do Maryi momentalnie się rozprzestrzenia przy poparciu Kościoła, który w 649 roku na Synodzie Laterańskim potwierdza dziewictwo Maryi. Pozdrawiana jako «Królowa nieba i ziemi», przyzywana jako «Służebnica Pańska» i «Gwiazda nadziei», Maryja jest uważana za chlubę rodzaju ludzkiego i wzór wszelkich cnót. Pobożność ta przejawia się na dodatek w fakcie, iż w kalendarzu liturgicznym przypada Jej w udziale coraz więcej miejsca.
Pobożności maryjnej towarzyszą, o czym warto pamiętać, szeroki teologiczne, debaty między Ojcami Kościoła i wszystkiego rodzaju dyskusje dogmatyczne, rozstrzygane w miarę upływu wieków.
W przeciętniewieczu Maryja to «Nasza Pani» (fr. Notre Dame). Świat chrześcijański wznosi poświęcone Jej katedry. Jej imieniem nazywane są miejsca, do których pielgrzymują wierni, zakony obierają Ją za swoją patronkę, Jej chwałę opiewają zyskujące coraz większą popularność modlitwy, pieśni i opowieści o cudach. Jest wówczas przyzywana pod nowymi tytułami: Matka Boża z Góry Karmel, Matka Boża od Wykupu Niewolników czy Matka Boża Uwalniająca.
Równolegle rozwija się maryjna duchowość. A to dzięki rozkwitowi modlitwy różańcowej, propagowanej przez św. Dominika z inspiracji Maryi,, a także poprzez opisy i wyobrażenia Jej Wniebowzięcia, rozpowszechniane pomimo milczenia tekstów kanonicznych na ten temat. Wtedy także Kościół wybiera dzień 15 września dla uczczenia cierpień Maryi, nadając Jej tytuł Matki Bożej od Siedmiu Boleści.
W centrum tej przeciętniewiecznej żarliwości jest przyzywanie Matki Najświętszej jako Pocieszycielki strapionych i Opiekunki broniącej przed wszelkimi plagami, pośród których były epidemie (zwłaszcza dżumy), katastrofy morskie, najazdy, więzienie chrześcijan przez muzułmanów i sprzedawanie w niewolę.
Rozkwit kultu maryjnego napotyka jednak silny opór w XVI wieku wraz z nastaniem reformacji (1517), która piętnuje to, co uznaje za przejawy przerostu i egzaltacji, mające na celu przesłonięcie jedynego Pośrednika – Chrystusa. Celem ataków stają się więc figury i obrazy demonstrujące Maryję, budowle religijne i miejsca pielgrzymek są plądrowane albo obracane w ruinę, co nierzadko powoduje zamieszki. Jakby w odpowiedzi na to odrzucenie, w regionach pozyskanych poprzez protestantyzm albo skłaniających się ku temu, odnotowywane są objawienia Matki Bożej (Cotignac, Savona, Médous).