Porwanie przez piratów nie jest tym doświadczeniem, które mogłoby napawać optymizmem zwłaszcza, jeśli porwał nas Czarnobrody znany z tego, iż nie przepada za swoimi jeńcami i z pewnością nie może im zagwarantować miłej i spokojnej żeglugi. Na szczęście, los się do nas uśmiecha albo przynajmniej puszcza do nas oko. Podczas sztormu na statku wybucha pokaźne zamieszanie i pojawia się szansa na zmianę naszego położenia. Jest tylko jeden problem - za niecałe trzy kwadranse sztorm ucichnie, a wtedy nie będzie dla nas ratunku. Jak sprawdzić, czy potrafimy radzić sobie pod presją czasu$68 Najlepiej odwiedzić katowicki Break The Code i przekonać się o tym, czy możemy mierzyć się z Czarnobrodym w pokoju o nazwie Statek Piracki. Na statek może wejść drużyna składająca się z dwóch trzech albo czterech osób. Co więcej, drużyna może być uzbrojona jedynie w spryt, spostrzegawczość i zdolność do kooperacji, a także dobry humor, siła fizyczna nie przyda się bowiem na sporo na statku pirackim. Owszem, pełno jest nam wartościowych wskazówek, nie każdemu udaje się je jednak rozszyfrować.